WROĆ DO BLOGA

Kąpiele leśne warsztaty
09 września 2020

Kąpiele Leśne zimą

 
              Czy zimą warto uprawiać Kąpiele Leśne? Las zachwyca każdą porą roku. Shinrin Yoku zimą może być równie atrakcyjne i wartościowe jak latem czy wiosną, wystarczy tylko wyjść do lasu i zanurzyć wszystkie swoje zmysły w zimowej atmosferze lasu.
Z własnego doświadczenia wiem, ile radości, zdrowia i atrakcji kryje się w lesie zimową porą. Oczywiście podczas kąpieli leśnej zimą w atmosferze nie znajdziemy takiej ilości fitoncydów jak latem, nie zobaczymy też tyle zielonego koloru dookoła, ale są za to takie obszary i widoki, których absolutnie latem nie znajdziemy w lesie.
Zaczynając kąpiel leśną zimą musimy odpowiednio się do niej przygotować. Przed wyjściem sprawdzam prognozę pogody, czy nie są zapowiadane jakieś gwałtowne zmiany. Dobieram odpowiednią odzież i obuwie do warunków atmosferycznych. Przez ostatnich kilka lat doświadczamy bardzo łagodnych zim w Polsce, więc spacer po lesie w zimie często odbywa się przy mocno plusowych temperaturach. Gleba w lesie nie zamarza tak mocno jak gleba rolna.  W glebie w dalszym ciągu czekają na nas pożyteczne drobnoustroje -Mycobacterium vaccae. Naukowcy wzięli je pod lupę. Okazało się, że te pożyteczne drobnoustroje wpływają na zwiększony poziom serotoniny - hormonu szczęścia, a jednocześnie zmniejsza się poziom kortyzolu-hormonu stresu, obniżając poziom lęku. Co szczególnie ważne jest dla osób zmagających się ze stanami depresyjnymi. 
Zima potrafi być czarująca. W tym miejscu do gry wchodzą nasze zmysły. Na zimowych spacerach, tak jak i latem, zachęcam do praktykowania uważności. To takie leśne mindfulness, które ma bardzo ważny wpływ na nasz układ nerwowy, a dokładnie na układ autonomiczny, który podzielimy na układ współczulny i przywspółczulny. Podczas kontaktu z lasem zimową porą mamy wpływ na zwiększenie aktywności układu przywspółczulnego, a zarazem zmniejszenie aktywności układu współczulnego. Zwiększona aktywność układu przywspółczulnego przekłada się na spowolnienie czynności serca oraz zmniejszenie kurczliwości jego komórek, znaczący spadek ciśnienia tętniczego, pobudzenie perystaltyki w przewodzie pokarmowym, stymulację wydzielania insuliny przez trzustkę, stymulacje układu pokarmowego, lepsze trawienie, a także ma pozytywny wpływ na nasza aktywność seksualną. Z drugiej strony zmniejszenie aktywności układu współczulnego powoduje, że możemy odpocząć, czujemy się zrelaksowani, odprężeni, przed niczym nie musimy uciekać i przed niczym się nie bronimy. Krótko mówiąc znajdujemy się w sytuacji kompletnie bezstresowej. W zimowej porze dostrzeżemy niepowtarzalne wzory i układy, np.: ośnieżone korony drzew czy oszronione trawy, które tworzą piękne wzory - fraktale. Fraktale z kolei jak wykazały badania mają również prozdrowotny wpływ na ludzki organizm.
Zachęcam do wsłuchiwania się w dźwięki lasu, które koją duszę jak najpiękniejsza muzyka. Wystarczy tylko przymknąć oczy na 2 min i uważnie słuchać. Usłyszymy wtedy, że i zimą, choć las uśpiony, to jednak żyje. Zapach lasu zimą również jest wyjątkowy, surowy, mocny i świeży. Węch to nasz najbardziej pierwotny zmysł, który potrafi dostarczyć nam wiele niepowtarzalnych emocji.
Las bardzo mocno możemy poczuć dotykając go. Zachęcam do przytulania drzew zimą, do badania faktury gleby, do sprawdzenia jak pod palcami czujemy przymrożoną korę drzew itp. Dotyk dla człowieka jest niezmiernie ważnym elementem zdrowego życia. Uwielbiamy się tulić, daje nam to poczucie bliskości i bezpieczeństwa.
Smak jest zmysłem dzięki któremu możemy posmakować świeżego, słodkiego, mroźnego, leśnego powietrza, w którym znajdziemy sporą dawkę ujemnie naładowanych jonów, a te z kolei również bardzo pozytywnie wpływają na ogólny stan zdrowia człowieka. Zachęcam do zabrania ze sobą termosu z gorącą herbatą i czegoś do pochrupania. Nic tak nie smakuje jak dobra kanapka w lesie na świeżym powietrzu.
W zimowym powietrzu czekają także na nas fitoncydy, co prawda nie w takiej ilości jak wiosną czy latem, kiedy jest ich najwięcej w przy temperaturze ok +25-30 Celsjusza. Zawsze spotkamy je tam, gdzie rosną szczególnie drzewa iglaste zimozielone. Fitoncydy to związki naturalne wytwarzane przez drzewa i rośliny. Związki te maja olbrzymi wpływ na zwiększenie odporności ludzkiego organizmu. Po 2-3h spaceru w lesie zwiększa się aktywność i ilość komórek NK w naszym systemie odpornościowy. Komórki NK chronią nasz organizm przed wirusami i komórkami nowotworowymi , działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Wykorzystując w ten sposób wszystkie swoje zmysły pozwalamy sobie na doświadczenie tak zbawiennego dla naszego organizmu TU i Teraz. Odrywamy się choć na chwilę od przeszłości i przyszłości. Pozwalamy sobie na regenerację i odpoczynek. Stajemy się zdrowsi i szczęśliwsi.
Bioróżnorodność lasu także zimową porą wciąga nas jak kolorowa baśń. Opowiada nam o życiu i symbiozie, że wszystko ze sobą współgra, że nawet najmniejsza zmiana ma wpływ na całą resztę. Będąc uważnym, poczujemy jak las żyje i tworzy jeden wspaniały żywy system - organizm. Praktykując kąpiele leśne zimą mamy realny i mierzalny wpływ na nasze zdrowie, na lepsze samopoczucie, na zwiększenie odporności oraz zrozumienie, że należymy do całości, że jesteśmy częścią tej wspaniałej natury.